Jak zwiedzać Wieczne Miasto, żeby to nie trwało wiecznie

zwiedzanie rzymu

Rzym – metropolia przesiąknięta historią, pięknem i „włoskością” do ostatniej nitki. Setki zapierających dech w piersiach zabytków, tysiące knajp i restauracji, słońce świecące przez większą część roku i ten szeroko pojęty klimat południa Europy – czego chcieć więcej? Oczywiście sensownego poradnika, który pomoże odnaleźć się w tym całym chaosie!

Rzym – jak dotrzeć? 

Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu – frazes znany chyba bardziej niż samo miasto. Tak czy inaczej, skoro faktycznie wszystkie drogi prowadzą do stolicy Italii to która będzie najlepsza? Rzecz jasna droga powietrzna. Samolotem dostać się można z większości dużych polskich miast, ale najłatwiej będzie zapewne z Warszawy, z której tego typu połączeń jest najwięcej. Po około trzech godzinach lotu wylądujemy na największym lotnisku we Włoszech – Fiumicino (pełna nazwa – Aeroporto „Leonardo da Vinci” di Roma-Fiumicino), które leży mniej więcej 30 kilometrów od centrum stolicy. Obiekt jest ogromy, ale dość dobrze oznakowany, więc zgubić się jest raczej trudno, ale warto mieć na uwadze powszechnie panujący chaos. Obsługa nie zawsze jest pomocna, kolejki w których pracownicy każą się ustawiać by się odprawić również bywają prowadzone raczej niezbyt zgodnie z zasadami zdrowego rozsądku. Z tego powodu, dobrze jest zabukować sobie przynajmniej jedną godzinę więcej gdy już będziemy wracać do domu. 

Po opuszczeniu terminala trzeba znaleźć odpowiedni przystanek, z którego odjedziemy autobusem wprost do miasta. Każdy przystanek jest odpowiednio oznakowany, więc i tutaj nie ma problemu z odnalezieniem właściwego przewoźnika, a poza tym, ewentualne spóźnienie się na transport nie powinno być zbyt bolesne, bo dosłownie co chwilę podjeżdża kolejny autokar. Średnia cena to ok. 6-8 euro, a czas przejazdu to ok. 60-70 minut. Dla fanów kolei też się coś znajdzie. Pociągi kursują z lotniska do dzielnic Trastevere oraz bezpośrednio na dworzec Termini. Zaletą takiego rozwiązania jest rzecz jasna oszczędność na czasie – trasa Fiumicino – Termini pociągiem Leonardo Express trwa z grubsza 30 minut. Rzecz jasna, wiąże się to z wyższym kosztem – jeden bilet na takie połączenie to koszt 12-14 euro.

Na koniec trzeba też wspomnieć o tym kiedy tam się w ogóle udać. Koniecznie trzeba mieć z tyłu głowy, że mówimy o jednym z najpopularniejszych kierunków turystycznych świata. Z tego powodu, osobom nie przepadającym za długim oczekiwaniem w kolejkach lepiej będzie udać się do Rzymu w miesiącach wczesnowiosennych lub jesienią, to znaczy – marzec/kwiecień lub październik/listopad. W tych miesiącach pogoda nadal jest bardzo dobra, słońce przyjemnie przygrzewa, ale też nie wypala skóry jak to bywa w miesiącach letnich. 

Rzym – gdzie nocleg? 

zwiedzanie rzymu

Rzym to ogromne miasto, ale większość głównych atrakcji znajduje się stosunkowo blisko siebie. Na przykład trasę z Koloseum w kierunku Watykanu przejść można w granicach godziny, a po drodze można zahaczyć o Forum Romanum, Fontannę di Trevi i Schody Hiszpańskie (leżą bardzo blisko siebie), Pantenon oraz Castel Sant Angelo. Oznacza to, że najlepiej szukać noclegu w okolicach historycznego centrum, Zatybrza (Trastevere) oraz dworca Termini. Sam dworzec wygląda dość przerażająco, zwłaszcza nocą. Ogromne rzesze bezdomnych mogą nieco zniechęcić, ale nie ma powodów do obaw – w okolicach zawsze krąży mnóstwo lokalnych służb, które skutecznie zniechęcają kogokolwiek do ewentualnych zaczepek. Generalnie, sam Rzym jest miastem bezpiecznym, przynajmniej w okolicy centrum. Bez strachu można sobie pozwolić na nocne spacery, ale wszystko w granicach rozsądku – pod tym względem Wieczne Miasto nie różni się wiele od innych europejskich stolic. Dla przybysza z Polski niemałym szokiem może być wszechobecny nieporządek – nierzadko w zaułku oddalonym o dosłownie kilkanaście metrów od jakiejś głównej atrakcji znajdzie się góra śmieci. Mnóstwo jest też kamienic pobazgranych przez lokalnych grafficiarzy, które jednym nie będą w ogóle przeszkadzać, a innym mogą trochę zaburzyć wrażenia estetyczne. 

Rodzaje noclegów również są najróżniejsze. Najbardziej wymagającym można polecić któryś z kilkudziesięciu hoteli, natomiast jeśli głównym założeniem jest zwiedzanie, a nie siedzenie w pokoju – spokojnie można rozejrzeć się na którymś z popularnych portali służących do rezerwacji zakwaterowania online za jakimś B&B. Średni koszt pobytu dwóch osób w lokalu o dobrym standardzie (osobna łazienka, telewizor, sejf, codzienne czyszczenie pokoju) poza głównym sezonem (np. w listopadzie), który znajduje się sensownej lokalizacji – ok. 15 minut od dworca Termini (przykładowo któryś z hotelików/B2B w dzielnicy Castel Pretorio),  to koszt w granicach 250 euro. W pobliżu do dyspozycji znajdzie się wiele restauracji, a także przystanków autobusowych. 

Rzym – co zwiedzać? 

zwiedzanie rzymu

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na takie pytanie. Zwiedzać można po prostu wszystko. Będąc tam po raz pierwszy, można odnieść wrażenie, że każdy budynek kryje za sobą jakąś konkretną wartość historyczną. Zdecydowanie warto odwiedzić Koloseum, które swoim ogromem oraz niesamowitą ilością zastosowanych rozwiązań imponuje do dziś (np. do dziś wiele największych stadionów ma poprowadzony system dróg ewakuacyjnych dokładnie tak samo jak właśnie w Koloseum). Fenomenalne wrażenie robi również Pomnik Wiktora Emanuela II znajdujący się na Placu Weneckim. Nie można sobie odmówić również Watykanu, chociaż należy przyznać, że jeśli ktoś nie jest fanem historii sztuki to Muzea Watykańskie nie będą specjalnie interesujące. Trzeba być też przygotowanym na kilkugodzinne poruszanie się w ogromnym tłumie. Uwaga – wszelkie bilety kupować należy w kasach biletowych lub przez strony internetowe (zdecydowanie lepsze rozwiązanie). Nie wolno ulegać lokalnym „naganiaczom”, którzy proponują bilety wstępu w super atrakcyjnych cenach. 

 Nie ma większego sensu wypisywać po przecinku wszystkich atrakcji, bo nie starczyłoby na to życia, więc poniżej znaleźć można dwie odrobinę mniej „oczywiste”, które z czystym sumieniem można polecić każdemu, a o których być może nie każdy słyszał. 

  • Zatybrze (Trastevere) – jest to mała dzielnica znajdująca się na zachodnim brzegu Tybru (na południe od Watykanu). Zatybrze to pełna kolorów dzielnica artystyczna, w której odnajdą się przede wszystkim entuzjaści tak zwanej turystyki kulinarnej. Mnogość „trattorii oraz, pubów serwujących lokalne wyroby piwne sprawić może, że człowiek kończąc degustację w jednym z lokali za chwilę będzie żałował, że nie zostawił sobie w żołądku trochę miejsca na jeszcze jeden posiłek. Zadowoleni powinni być również fani rękodzieła – liczba manufaktur robi wrażenie. Oprócz tego znaleźć można sporo hotelików oferujących przyzwoity standard w przyzwoitej cenie. Każdy turysta zmierzający do włoskiej stolicy powinien zakreślić sobie markerem tę dzielnicę bo nie odwiedzić jej, choćby na chwilę, to wielka strata. 
  • Ogrody Borghese (Villa Borghese) – publiczny park znajdujący się na północ od głównych atrakcji, kilka minut spacerem od Fontanny di Trevi. Wydawać by się mogło – nic specjalnego, ot park jak park, parki są przecieżw każdym mieście. Warto jednak wybrać się tam, zwłaszcza w słoneczną niedzielę, kiedy to Włosi napawają się dniem wolnym i korzystają z uroków zielonej przestrzeni dookoła historycznej willi jednego z najbogatszych włoskich rodów. Widok skąpanych w słońcu stawów, kapliczek, trawników, uśmiechnięci ludzie zajadający się gellato, grający ze swoimi dziećmi w piłkę lub wsłuchujący się w muzykę graną przez któregoś z grajków sprawia, że nawet najbardziej spięty umysł przestawia się na tryb maksymalnego relaksu.

Rzym – czy warto? 

Tu na szczęście odpowiedź jest bardzo prosta – oczywiście, że warto. Z jednej strony wydawać się może, że Rzym to dość oklepane miejsce na wycieczkę. Przecież każdy słyszał o najważniejszych z tamtejszych zabytków, ale to bardzo mylne założenie. Rzecz jasna – pojechać tam i nie zobaczyć Koloseum czy Watykanu to błąd, ale przede wszystkim nie można dać się zwieść wszelkim poradnikom i tym podobnym. Najlepszy sposób na zwiedzanie Rzymu to wygodne buty i naładowany telefon/aparat. Wtedy można ruszać przed siebie i iść tak długo, aż wyczerpie się wszystkie siły, po drodze zaglądając w przeróżne zakamarki, zwracając uwagę na drobiazgi, niewidoczne przypadkowemu turyście, nastawionemu na odhaczanie punktów na mapie. Stolica Włoch smakuje najlepiej, gdy odkrywa się ją po swojemu!

Add Comment